Pimp my horse - przemiana pełna Energys - klacz westfalska Alicia

22 lutego 2024
-
3 minuty

Pimp my horse - przemiany pełne Energys! Przedstawiamy wam Alicię, ośmioletnią klacz westfalską, która trafiła w nasze ręce w listopadzie 2023 roku. Podejrzenie choroby wrzodowej i brak siły do pracy - to niejedyne niepożądane objawy, z którymi musieliśmy sobie poradzić. Dziś przedstawiamy Wam naszą drogę, podczas której walczyliśmy o zdrowie i lepszą kondycję Alici.

Listopad 2023

Pierwszy raz Karolina Łubian odwiedziła Alicię w listopadzie 2023 roku, po tym, kiedy zwierzę zmieniło właściciela. Po przeprowadzeniu dokładnej analizy okazało się, że klacz przejawia wiele niepokojących zachowań, a jej wygląd odbiega od wyglądu zdrowego i silnego konia. Alicia miała: 

  • mało energii, 
  • szybko się męczyła już na samym początku treningu, 
  • podejrzenie choroby wrzodowej, 
  • znaczne niedobory masy mięśniowej, ok. 80 kg w okolicach zadu, szyi i grzbietu. 

Klacz zdecydowanie wymagała pomocy, a Karolina wdrożyła odpowiednie żywienie, które miało nie tylko pomóc w odbudowie tkanki mięśniowej, ale także nie mogło zaszkodzić przy chorobie wrzodowej. Ułożona dieta cechowała się niską zawartością skrobi, była tłusta i białkowa. Od listopada Alicia zaczęła spożywać: 

STYCZEŃ 2024

Minęły trzy miesiące, podczas których klacz prowadzona była według zaleceń Karoliny. Przyszedł jednak czas na powiedzenie: Sprawdzam! Karolina wyruszyła w drogę, aby po raz kolejny spotkać się z Alicią i zobaczyć efekty diety. Co zobaczyła po spotkaniu? 

Przede wszystkim klacz, która ma energię i zdecydowanie lepsze samopoczucie. Po wstępnych "oględzinach" okazało się, że:

  • Alicia przytyła ok. 60 kg,
  • ładnie odbudowały się mięśnie grzebitu i zadu,
  • Alicia ma optymalną ilość energii przez cały trening. 

Dodatkowo o swoich spostrzeżeniach opowiedziała właścicielka Alici i to była istna wisienka na torcie. Alicia łatwiej zaczęła się wypróżniać, a jej kał miał lepszy wygląd. Poprawił się również pasaż jelitowy. Klacz przestały także męczyć okresowe epizody kolek. 

Nie możemy nie wspomnieć o jeszcze jednej zmianie. Każdej kobiecie w końcu na tym zależy! To oczywiście włosy, a w tym wypadku sierść, która stała się błyszcząca. 

Błysk można było dostrzec w jeszcze jednym miejscu - oczach Alici! 

Czy to koniec wspólnej przygody? Oczywiście, że nie! Karolina postawiła sobie i klaczy kolejne cele: rozbudowanie muskulatury łopatek, szyi i grzbietu oraz.. Pierwsze zawody ujeżdżeniowe w końcu lutego!  

To pierwsza przemiana, jaką wam prezentujemy! Mamy nadzieję, że na kolejne będziecie czekać z niecierpliwością! 

 

 

Potrzebujesz pomocy również dla swojego konia?

Skontaktuj się z naszymi doradczyniami!